Spirala dlugow
W spiralę długów można bardzo szybko i łatwo wpaść. Czasami bez zastanowienia się bierzemy jeden kredyt za drugim. A jeżeli już żaden bank nie chce nam dać kredytu, bo straciliśmy zdolność kredytową to szukamy innej instytucji prywatnej, w której otrzymujemy potrzebną gotówkę. A Kiedy nie starcza nawet już na pokrycie dotychczasowych zadłużeń, wtedy znowu potrzebny jest kredyt na spłacanie bieżących rat tak zaciągamy coraz więcej pożyczek zadłużając się do granic możliwości. I to jest właśnie spirala długów. Każda spirala zbyt mocno napięta kiedyś pęka. Banki chcące pomóc osobom, krytycznie zadłużonym powołały do życia kredyty konsolidacyjne, kredyty refinansowane czy też pożyczki hipotetyczne lub raty na karcie kredytowej. Każdy kredyt kosztuje i bank do każdego kredytu dolicza koszty obsługi kredytu, a jeśli połączymy wszystkie kredyty w jeden to będzie jeden koszt obsługi a nie trzy lub cztery. Wtedy, choć rata jest wyższa, zyskujemy na opłatach bankowych. Kredyt konsolidacyjny ma pobieraną przez bank prowizję, a prowizja podnosi nieznacznie, ale zawsze koszt ogólny kredytu. Prowizję płacimy, jeżeli kredyt nie ma ustanowionej hipoteki. A jeżeli ma to musi być wyceniona.